Ochrona kandydatki na prezydenta USA Hillary Clinton zabroniła jej opuszczenia samochodu z powodu latającego niedaleko drona. Stojący po drugiej stronie ulicy pilot tego urządzenia został przesłuchany przez agentów.

 

Nie jest to pierwsza sytuacja, w której dron bez trudu dostał się w bliskie otoczenie ochranianej osoby. Na szczęście dotychczas były to działania niegroźne, zainicjowane w ramach protestu albo zwykłej zabawy, która w założeniu nie miała przynieść niczego złego. Niemniej jednak służby na całym świecie poważnie analizują użycie dronów do rzeczywistych ataków na VIP-ów bądź zwykłych ludzi podczas imprez masowych.

 

Drone delays Hillary Clinton entrance to rally